Rekordowe kwoty dla frankowiczów — banki muszą sięgnąć po rezerwy

W 2023 r. najprawdopodobniej stanie się świadkami zawiązywania przez banki rekordowych rezerw. Będą one musiały zorganizować dodatkowe środki na ryzyko prawne wynikające z udzielonych kredytów frankowych. Wprawdzie raporty kwartalne jeszcze przed nami, to jednak już pięć największych banków przekazało informacje odnoszące się do zawiązanych rezerw za II kwartał 2023 r. Średnio będą one wyższe o 76% w porównaniu do kwartału I i wyniosą 5,7 mld zł.

Powodem, dla które banki podjęły decyzję o tak głębokim sięgnięciu do rezerw był wyrok TSUE. Niekorzystne dla banków orzeczenie do sprawy C-520/21 z 15 czerwca 2023 r. raz na zawsze rozwiązało kwestię związaną z wynagrodzeniem za korzystanie z kapitału przez frankowiczów. Po wydanym wyroku oczywiste jest to, że banki nie odzyskają nic ponad nominalną kwotę kredytu.Powodem, dla które banki podjęły decyzję o tak głębokim sięgnięciu do rezerw był wyrok TSUE. Niekorzystne dla banków orzeczenie do sprawy C-520/21 z 15 czerwca 2023 r. raz na zawsze rozwiązało kwestię związaną z wynagrodzeniem za korzystanie z kapitału przez frankowiczów. Po wydanym wyroku oczywiste jest to, że banki nie odzyskają nic ponad nominalną kwotę kredytu.
 

Miliardy przeznaczone na spłatę kredytobiorców frankowych


Jeszcze przed opublikowaniem wyroku TSUE w wyżej wymienionej sprawie, analitycy rynkowi przewidywali, że będzie on negatywny dla banków i spowoduje konieczność utworzenia dodatkowych rezerw na ryzyko prawne. Szacowano, że może ono sięgnąć nawet kilkudziesięciu miliardów złotych. Według obliczeń ekspertów banki już przeznaczyły około 40 mld zł na ten cel w postaci odpisów.

Warto przypomnieć, że według prognoz Komisji Nadzoru Finansowego (KNF), pozbawienie banków prawa do tzw. wynagrodzenia za korzystanie z kapitału miało kosztować ten sektor aż 100 mld zł. Okazuje się, że szacunki KNF były znacznie przesadzone, ponieważ pięć najczęściej pozywanych przez frankowiczów banków zdecydowało się wprawdzie na rekordowe jak do tej pory odpisy kwartalne, jednak w znacznie niższej wysokości 5,7 mld zł. Te kwoty jak widać daleko odbiegają od wartości przedstawianych w czarnych scenariuszach szefa KNF. Jasne jest, że w kolejnych kwartałach roku 2023 banki będą zmuszone przeznaczyć kolejne miliardy na spłatę frankowiczów, co czyni ten rok rekordowym pod tym względem.
 
 

Koniec z wynagrodzeniem za udzielony kapitał – banki domagają się teraz waloryzacji świadczenia


Po wyroku TSUE z 15 czerwca 2023 r. banki oznajmiły, że nie zrezygnują z roszczeń wobec frankowiczów. Zamiast pozywać ich o zapłatę wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, banki będą domagać się waloryzacji świadczenia, na przykład na podstawie wskaźnika inflacji. Prawnicy szybko rozwiali nadzieje banków na uzyskanie czegokolwiek ponad zwrot nominalnej kwoty kredytu. Wyrok unijnego Trybunału w sprawie C-520/21 zawarł jednoznaczne stanowisko dotyczące różnych form rekompensaty dla banków z tytułu nieuczciwych umów frankowych, w tym wynagrodzenia za kapitał oraz waloryzacji, stwierdzając, że banki nie mają prawa do takich roszczeń.

Stanowisko TSUE wymusiło na bankach udzielających kredytów frankowych zmianę metodologii wyliczania rezerw na kredyty w CHF. Większość banków opierała swoje modele szacowania ryzyka prawnego na kilku parametrach, które obejmowały liczbę toczących się spraw sądowych, tempo napływu obecnych i przyszłych pozwów oraz statystyki wyroków sądowych. Część z nich brała także pod uwagę prawdopodobieństwo odzyskania tzw. kosztu kapitału, przy czym podejście do tej kwestii różniło się w poszczególnych bankach.

mBank przed wydaniem wyroku TSUE szacował prawdopodobieństwo uzyskania opłaty za kapitał na poziomie aż 70 proc. Natomiast z bardziej realistyczną prognozą wyszedł bank PKO BP. Założył on, że szanse na uzyskanie wynagrodzenia za kapitał wynoszą 30 proc. Natomiast bank BNP Paribas zupełnie nie brał pod uwagę takiego czynnika przy wyliczaniu wysokości rezerw kwartalnych.

Po skrajnie niekorzystnym dla banków wyroku TSUE, analitycy rynkowi nie mają złudzeń co do tego, że banki będą musiały zmienić parametry wyliczania wysokości rezerw i przyjąć założenie, że prawdopodobieństwo uzyskania od frankowiczów czegokolwiek więcej ponad zwrot kapitału kredytu jest po prostu równe zeru.
 

II kwartał 2023 r. - zawiązane rekordowe rezerwy


Efekty wydanego wyroku TSUE w sprawie C-520/21 już znajdują swoje odbicie w wielkości rezerw frankowych w pięciu najczęściej pozywanych przez frankowiczów bankach.

Banki PKO BP, mBank, BNP Paribas, Millennium, i Santander podały publicznie informacje o dodatkowych odpisach za II kwartał 2023, które łącznie wyniosły 5,7 mld zł. Ta kwota jest o 76 proc. wyższa od łącznej wartości rezerw tych pięciu banków za okres od stycznia do marca tego roku, kiedy wyniosły one 3,25 mld zł.

Bank PKO BP podjął decyzję o zawiązaniu najwyższych rezerw. Posiada on także największy portfel kredytów frankowych. W II kwartale tego roku rezerwy banku PKO BP na kredyty w CHF wyniosły aż 2,5 mld zł, podczas gdy za pierwsze trzy miesiące tego roku odpisy w tym banku wynosiły 967 mln zł (wzrost o 159 proc. w porównaniu do poprzedniego kwartału).
 

Drugie miejsce pod względem wysokości dodatkowych rezerw na kredyty w CHF za II kwartał 2023 zajął mBank. Zawiązał on rezerwy na kwotę 1,51 mld zł. W porównaniu do I kwartału tego roku, kiedy rezerwy wynosiły 808,5 mln zł, nastąpił wzrost o 87 proc. mBank publicznie ogłosił, że do 23 czerwca 2023 roku łączna wartość rezerw na kredyty w CHF wyniosła 7,5 mld zł. Na koniec I kwartału odpisy pokrywały już 61 proc. wartości portfela frankowego, a po dodaniu kolejnych 1,5 mld zł w II kwartale mBank będzie miał jeden z najwyższych wskaźników pokrycia portfela rezerwami. W związku z tak dużymi rezerwami finansowy wynik banku za II kwartał będzie niemal zerowy.

Banki Santander BP oraz BNP Paribas zawiązały rezerwy na kredyty w CHF o ponad 50 proc. wyższe niż w I kwartale. Santander w I kwartale dokonał odpisów na kwotę 420,6 mln zł, a za II kwartał rezerwy sięgnęły 662 mln zł (wzrost o 57 proc.). BNP Paribas zarezerwował odpowiednio 234,4 mln zł w I kwartale i 356 mln zł w II kwartale, co oznacza wzrost o 52 proc.

Jedynie Bank Millennium spośród omawianych pięciu banków zawiązał rezerwy niższe o 17 proc. w II kwartale 2023 roku niż w pierwszych trzech miesiącach tego roku. W I kwartale bank zarezerwował kwotę 821 mln zł, podczas gdy w II kwartale rezerwy wyniosły 680 mln zł.

Bank wydając komunikat medialny ogłosił, że wstępne obliczenia zostały dokonane jeszcze przed audytem, uwzględniając orzeczenie TSUE w sprawie C-520/21. Skutkiem czego doszło do wyeliminowania jakiegokolwiek prawdopodobieństwa otrzymania wynagrodzenia za udostępnienie kapitału z tytułu kredytów frankowych w metodologii tworzenia rezerw.
 
Specjalizujemy się w sprawach kredytów frankowych - prowadzimy sprawy przeciwko wszystkim bankom, które udzielały kredytów frankowych. Miarą naszej skuteczności są wyroki sądowe w prowadzonych przez nas sprawach - sprawdź wyroki CHF. Wszystkich zainteresowanych zapraszamy do kontaktu z naszymi ekspertami lub skorzystania z darmowej analizy umowy kredytu frankowego - obejmującej analizę prawną wraz z wyliczeniem roszczeń i scenariuszem rozwiązań.