Rozwód a pozew frankowy - jak to wygląda?

Zakup własnego mieszkania w zdecydowanej większości wiąże się z tym, że zaciągany jest kredyt hipoteczny. Bardzo często jest to kredyt zaciągany przez małżeństwa. Przypadek kredytów frankowych nie odstępuje od tej zasady. Najwięcej takich frankowych pożyczek udzielonych zostało przez banki w latach 2004-2009 i przeważnie okres kredytowania wynosił 20, 25 lat, ale także więcej. To długi okres, w trakcie którego może się dużo wydarzyć i jak się okazuje jest on nierzadko znacznie dłuższy niż małżeństwa, które nie przetrwały próby czasu. Zaledwie w pierwszym kwartale 2022 r. do sądów wpłynęło niemal 20 tys. pozwów o rozwód. Część z nich dotyczy małżeństw z kredytami frankowymi. Co w takiej sytuacji? Czy rozwód stanowi przeszkodę w walce z bankiem? W jaki sposób rozwiązać kwestię niekorzystnego kredytu zaciągniętego we frankach szwajcarskich?
 

Problem kredytu frankowego a rozwód


Pierwsze lata XXI w. stały wręcz pod znakiem kredytów frankowych. Pozytywne podejście do ofert bankowych, zapewnienia o stabilności kursów, poczucie bezpieczeństwa i wizja niewysokich rat w całej perspektywie okresu kredytowego zachęciły Polaków do zaciągania kredytów frankowych. Istotnym argumentem stojącym za kredytami frankowymi był także fakt, że wiele osób nie mogło sobie pozwolić na kredyt złotowy, ich zdolność kredytowa na to nie pozwalała. Jedyną alternatywą stał się więc kredyt frankowy. Realia sprzed dwóch dekad mogą się wydawać co najmniej dziwne, ale rzeczywiście było tak, że banki chętniej udzielały kredytów w obcej walucie, niż w tej, w której zarabiał ich klient. W rezultacie tysiące małżeństw upatrywało w takim zobowiązaniu swojej jedynej szansy na własne mieszkanie.

Kurs franka nie mógł jednak utrzymywać się w tak długim okresie na atrakcyjnym poziomie. Zaczął rosnąć, a wraz ze wzrostem kursu zaczęły wyraźnie rosnąć raty kredytu i saldo samego zadłużenia. Jak się dzisiaj okazuje wielu kredytobiorców po kilkunastu latach regularnego spłacania kredytu we frankach ma do spłacenia więcej niż pożyczyło. Nie bez powodu ruszyła lawina pozwów, w tym tych składanych przez rozwodników.

Jeśli małżeństwo się rozpadło i doszło do rozwodu bardzo istotnymi kwestiami jest to czy byli małżonkowie trwają w umowie kredytowej, czy są zgodni co, do pozwania banku i czy będą ze sobą współpracować w walce o unieważnienie, czy też odfrankowienie kredytu. W takiej sytuacji będą mogli złożyć wspólny pozew przeciw bankowi.
 

Kredyt frankowy po rozwodzie – jak to wygląda w praktyce?


Małżeństwa po rozwodzie dzielą się swoim majątkiem, jednak taki podział obejmuje aktywa, natomiast kredyt leży po stronie pasywów. W związku z tym byli małżonkowie muszą razem dochodzić swoich praw związanych z kredytem frankowym. Rozwój wydarzeń często ma charakter nieformalny, w żaden sposób nieuregulowany prawnie. Zdecydowanie korzystniejszą sytuacją jest ta, w której małżeństwa formalnie rozwiążą kwestie kredytowe i w której prawa i obowiązki wynikające z umowy frankowej zostaną przekazane jednemu rozwodnikowi, który zostaje właścicielem nieruchomości i kredytu. Jednak taki obrót wydarzeń nie zawsze spotyka się ze zrozumieniem banku, który często nie dostrzega dla siebie korzyści z przekazania kredytu jednej ze stron. Wówczas pozostaje jedynie nieformalna droga do tego, by pozbyć się niekorzystnego zobowiązania kredytowego.
 

Pozew banku za kredyt frankowy złożony tylko przez jednego z rozwodników – czy to możliwe?


Pozwanie banku przez jednego z rozwodników jest jak najbardziej możliwe, i także może zakończyć się pozytywnym dla niego orzeczeniem. Sytuacje, w których jeden z byłych współmałżonków nie weźmie udziału w procesie sądowym nie eliminują tego drugiego z dochodzenia swoich praw. Nic dziwnego w tym, że po rozwodzie wolelibyśmy nie fatygować byłego małżonka, z którym możemy pozostawać w nie najlepszych relacjach lub który może przebywać poza granicami kraju. Jeśli więc jedna ze stron spłaciła byłego małżonka i zobowiązania kredytowe wypełnia już samodzielnie może zdecydować o pozwaniu banku za umowę we frankach. Najlepszym sposobem na to, by uzyskać pozytywny rezultat w sądzie w takim przypadku będzie dochodzenie swoich roszczeń jedynie z tytułu zwrotu do tej pory spłaconych rat kredytowych, bez roszczenia o unieważnienie całej umowy. Dlaczego to takie istotne? Sądy często wymagają tzw. współuczestnictwa koniecznego w sprawach dotyczących unieważnienia umów kredytowych, co oznacza, że sąd oczekuje występowania w sądzie kompletu byłych współmałżonków.

W postępowaniu w sprawach frankowych, które dotyczą rozwodników niezwykle istotne są detale. Strategia procesowa powinna określać wysokość roszczeń, pozew musi być perfekcyjnie napisany pod względem formalnym. Nie bez znaczenia więc będzie zatrudnienie doświadczonego w takich sprawach prawników, którzy opierając się o swoje doświadczenie pomogą przejść bezpiecznie przez cały proces.