Kredyt we frankach spłacony - nic straconego!

Nadal można odzyskać pieniądze od banku.


Dane udostępnione przez sądy, ministerstwo sprawiedliwości oraz instytucje finansowe rzucają nowe światło na problem frankowiczów. W 2023 roku liczba nowych spraw frankowych złożonych do sądów pierwszej instancji, obejmujących zarówno sądy rejonowe, jak i okręgowe, osiągnęła liczbę 90 877. Ten imponujący wskaźnik eskalował do łącznej ilości 178 878 toczących się procesów frankowych do końca roku. Jednakże istnieje pewna niechęć ze strony banków do ujawniania szczegółowych statystyk dotyczących aktywności byłych już frankowiczów w sądach.

W raportach bankowych często znajdziemy dokładne dane na temat aktywnych umów frankowych poddanych sporom sądowym. Wprawdzie, informacje na temat ilości spraw sądowych inicjowanych przez byłych frankowiczów są mniej transparentne. Pomimo że sprawy dotyczące kredytów spłaconych w całości stanowią pewien procent łącznej liczby spraw frankowych w poszczególnych bankach, nie można bagatelizować potencjalnych skutków, jakie mogą ze sobą nieść.

Perspektywa na przyszłość wydaje się być jeszcze bardziej niepewna. Jeśli w 2024 roku zanotujemy znaczny wzrost liczby byłych frankowiczów zgłaszających się do sądów, banki mogą zostać zmuszone do zwiększenia rezerw nawet o dodatkowe kilkadziesiąt miliardów złotych. To potencjalnie obciążenie dla sektora finansowego, które może wywrócić bieżący stan rzeczy do góry nogami.

Analizując zjawisko spraw frankowych w roku 2023, możemy dostrzec znaczący wzrost aktywności byłych Frankowiczów w systemie sądowym. W poprzednich latach tj. w 2021 i 2022 liczba nowych spraw frankowych pozostawała na podobnym poziomie, osiągając odpowiednio liczbę 62 842 i 66 090. Jednakże rok 2023 przyniósł wyjątkowy skok — frankowicze złożyli aż 90 877 pozwów, co stanowi wzrost o ponad 37% w porównaniu z poprzednim rokiem. Na koniec grudnia 2023 roku liczba toczących się postępowań frankowych sięgnęła imponującej liczby 178 878.

 
Kancelaria Frankowa - Nasze wyroki CHF
 

Statystyki spraw frankowych w 2023 r.


Analizując statystyki zakończonych spraw przeciwko największym bankom giełdowym na koniec 2023 roku, stwierdzono, że PKO BP miał ich najwięcej, bo 30,5 tys. następny to Bank Millennium z 22,7 tys. oraz mBank z 21,4 tys. Santander natomiast odnotował 17,9 tys. spraw, a BNP Paribas i PEKAO miały odpowiednio 5,7 tys. i 5,3 tys. przypadków.

Ten wzrost aktywności kredytobiorców frankowych jest bezpośrednim rezultatem serii korzystnych dla nich wyroków wydanych przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Decyzje dotyczące wynagrodzenia za korzystanie z kapitału oraz waloryzacji kapitału, wzmocniły pozycję frankowiczów, umożliwiając im legalne wstrzymanie spłaty rat na czas trwania sporu. Dodatkowo przewlekłe postępowania są często nagradzane sowitą bonifikatą w postaci odsetek za opóźnienie, co dodatkowo zachęca kredytobiorców do podjęcia działań prawnych.

Obserwując statystyki wyroków sądowych, można zauważyć wyjątkowo korzystną sytuację dla kredytobiorców frankowych. W roku 2023, około 97% spraw zakończyło się na ich korzyść, a w przypadku prawomocnych wyroków ta liczba wzrosła nawet do 99%. Takie dane są wyraźnym bodźcem dla kolejnych kredytobiorców, którzy decydują się na podjęcie walki w sądzie. W efekcie karuzela frankowa nadal nabiera tempa, a kolejne jednostki przystępują do procesu sądowego, zdeterminowane do obrony swoich praw.
 

Sądy zajmą się także spłaconymi kredytami w CHF


W oficjalnych komunikatach reprezentanci Związku Banków Polskich oraz prezesi banków udzielających kredytów frankowych starają się minimalizować ryzyko związane z potencjalnymi pozwami osób, które już spłaciły swoje zobowiązania. Według najnowszych danych opublikowanych przez banki eks-frankowicze rzeczywiście kwestionują swoje umowy w sądach, ale w znacznie mniejszym zakresie niż posiadacze aktywnych kredytów.

Na przykład, według informacji ujawnionych przez PKO BP, do sądów zgłosiło się 3,6 tysiąca jego byłych klientów frankowych, co stanowi jedynie 4% wszystkich spłaconych umów frankowych w tym banku. Bank Millennium z kolei informuje, że byli frankowicze złożyli 2 260 pozwów, co stanowi 16% wszystkich spłaconych umów frankowych w ich portfelu.

W przypadku PEKAO liczba pozwów związanych z kredytami spłaconymi w całości wynosi już 1 tysiąc, a bank przewiduje, że aż 13% spłaconych kredytów może zostać zakwestionowane w sądach. Natomiast mBank, zgodnie ze swoim charakterystycznym podejściem, nie precyzuje ryzyka, zakładając jedynie, że 1,8 tysiąca posiadaczy spłaconych kredytów złożą swoje pozwy, podczas gdy aż 33,9 tysiąca byłych frankowiczów nie skorzysta z tej możliwości.

Czy banki rzeczywiście są na tyle naiwne, aby sądzić, że kredytobiorcy, którzy spłacili już swoje zobowiązania nie są świadomi swoich praw? Wydaje się, że niedocenienie ryzyka związanego z masowym składaniem pozwów przez osoby, które już spłaciły swoje kredyty, jest elementem przemyślanej strategii bankowej. Jednakże, gdyby banki publikowały bardziej szczegółowe statystyki i prognozy dotyczące liczby oczekiwanych pozwów od posiadaczy spłaconych kredytów we franku, KNF (Komisja Nadzoru Finansowego) być może zażądałaby od nich dodatkowych rezerw na ryzyko prawne, aby zabezpieczyć interesy klientów i stabilność sektora finansowego.
 

Większe rezerwy na zabezpieczenie spłat byłych frankowiczów

W roku 2023 banki zanotowały znaczący wzrost rezerw na ryzyko prawne związane z kredytami we franku. Dodatkowe rezerwy na kredyty w CHF w minionym roku różniły się w zależności od instytucji:
  • PKO BP – utworzył rezerwy w wysokości 5,43 mld zł w 2023 roku, osiągając saldo rezerw na koniec roku w wysokości 11,3 mld zł,
  • mBank – utworzył rezerwy w wysokości 4,91 mld zł w 2023 roku, zakończył rok z saldem rezerw w wysokości 8,3 mld zł,
  • Bank Millennium – utworzył rezerwy w wysokości 2,83 mld zł w 2023 roku, zakończył rok z saldem rezerw w wysokości 7,3 mld zł,
  • Santander BP – utworzył rezerwy w wysokości 2,59 mld zł w 2023 roku, zakończył rok z saldem rezerw w wysokości 5 mld zł,
  • BNP Paribas – utworzył rezerwy w wysokości 1,98 mld zł w 2023 roku, zakończył rok z saldem rezerw w wysokości 3,4 mld zł,
  • ING – utworzył rezerwy w wysokości 0,11 mld zł w 2023 roku, zakończył rok z saldem rezerw w wysokości 0,6 mld zł,
  • PEKAO – saldo rezerw na koniec roku wyniosło 2,4 mld zł.

W roku 2023 na banki nałożono ograniczenia związane z odsetkami od kredytu, wynagrodzeniem za korzystanie z kapitału, waloryzacją, oraz innymi formami rekompensaty z tytułu umów frankowych. Frankowiczom należą się więc odsetki za opóźnienie za każdy rok trwania sporu. Od grudnia 2023 roku sądy przestały stosować praktyki „obcinania” tych odsetek, co stanowi ważną zmianę dla kredytobiorców.

Po wyrokach TSUE z 2023 r. banki rozpoczęły przygotowania do obrony przed potencjalnie wyższymi wypłatami po przegranych procesach sądowych. Teraz muszą uwzględnić w rezerwach dodatkowe kwoty na wypłatę odsetek dla frankowiczów. Jeszcze większym wyzwaniem wydają się być dla nich sprawy sądowe inicjowane przez posiadaczy kredytów już spłaconych. W wielu bankach wartość rezerw zbliża się już do wartości aktywnego portfela kredytów we franku, a nawet ją przewyższa. Dla przykładu, w banku BNP Paribas rezerwy stanowią 111% wartości aktywnych kredytów frankowych, a w bankach PEKAO i ING wskaźnik pokrycia oscyluje wokół 100%. Wiadomo, że osiągnięcie 100% pokrycia portfela aktywnych kredytów rezerwami nie jest wystarczające, jeśli eks-frankowicze również ruszą do sądów.
 

Po spłaconym kredytu we frankach możesz złożyć pozew – nie warto z tym zwlekać

Banki nie przyznają otwarcie, jak bardzo obawiają się lawiny pozwów od osób, które już spłaciły swoje kredyty we franku. Co ciekawe część tych osób może zdecydować się nie występować w sądzie. Wiele czynników wpływa na tę decyzję, w tym kurs waluty podczas spłaty kredytu oraz osobiste preferencje. Osoby, które spłaciły kredyt w okresie, gdy kurs franka nie był tak wysoki, mogą uważać procesowanie się z bankiem za mniej opłacalne. Część byłych już frankowiczów może zrezygnować z pozwów, gdyż kredyt we franku stanowi dla nich zamknięty rozdział, a ważniejszy jest dla nich spokój niż walka w sądzie o swoje pieniądze. Choć pewien odsetek posiadaczy spłaconych kredytów może nie zdawać sobie sprawy z możliwości dochodzenia swoich praw w sądzie, świadomość ta wzrasta z każdym kolejnym rokiem.

Dla tych, którzy nie są pewni, czy mogą skutecznie zakwestionować umowę po całkowitej spłacie kredytu we franku, ważne jest, że jest to możliwe. Proces ten polega na złożeniu pozwu o zapłatę w związku z nieważnością umowy kredytowej, nawet po kilku latach od spłaty kredytu. Sąd bada czy kredytobiorca ma status konsumenta oraz, czy umowa zawierała abuzywne postanowienia. Szanse na wygraną są wysokie, a rozliczenie z bankiem po wyroku przebiega prościej niż w przypadku kredytów czynnych.

Nie jest jeszcze za późno na złożenie pozwu i odzyskanie nadpłaty. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wielokrotnie wskazywał, że termin przedawnienia roszczeń nie rozpoczyna się, dopóki konsument nie zdaje sobie sprawy z wadliwości umowy. Jednak warto działać szybko, aby uniknąć zarzutu przedawnienia roszczeń ze strony banku. Najlepszym sposobem na przerwanie biegu przedawnienia roszczeń jest złożenie pozwu sądowego. Warto skonsultować się z prawnikiem specjalizującym się w sprawach frankowych i podjąć działania w sądzie w celu odzyskania nadpłaty oraz odsetek za opóźnienie.
 
Specjalizujemy się w sprawach kredytów frankowych - prowadzimy sprawy przeciwko wszystkim bankom, które udzielały kredytów frankowych. Miarą naszej skuteczności są wyroki sądowe w prowadzonych przez nas sprawach - sprawdź wyroki CHF. Wszystkich zainteresowanych zapraszamy do kontaktu z naszymi ekspertami lub skorzystania z darmowej analizy umowy kredytu frankowego - obejmującej analizę prawną wraz z wyliczeniem roszczeń i scenariuszy pozwu frankowego.


 



Data publikacji: 11 kwietnia 2024

Chętnie odpowiemy na pytania dotyczące kredytów i pozwów bankowych
Paweł Artymionek - obsługa prawna Wrocław
Paweł Artymionek
Radca prawny
Adam Citko - obsługa prawna Wrocław
Adam Citko
Radca prawny

Oceń wpis
Udostępnij
Wydrukuj