Sprawa frankowa a wybór sądu?
Nadal nie brakuje frankowiczów, którzy jeszcze wahają się z pozwaniem banku. Wprawdzie liczby napawają dużym optymizmem, orzecznictwo mocno się ugruntowało na korzyść frankowiczów to nadal pojawiają się obawy co do tego, czy sprawę uda się wygrać. Klauzule niedozwolone stoją wyraźnie w umowach frankowych i ten argument stawia frankowiczów na wygranej pozycji. Pozostaje wybrać dobrą kancelarię frankową, która wesprze kredytobiorcę w całym procesie sądowym. Ale musimy mieć też na uwadze jeszcze jedną rzecz, mianowicie wybór sądu. Jak się okazuje wybranie sądu może mieć dla kredytobiorców dość duże znaczenie.
Pierwszą kwestią, którą musimy ustalić jest to czy odpowiednim sądem do złożenia pozwu frankowego będzie sąd rejonowy, czy okręgowy. Wybór zależny jest od tzw. właściwości rzeczowej, która określa to, do jakiego sądu należy zwrócić się z wnioskiem o pozew. Sprawy frankowe są z kategorii spraw majątkowych, w związku z czym właściwość rzeczowa zależna jest od wartości przedmiotu sporu. Czym jest w takim razie wartość sporu? To po prostu wysokość dochodzonego roszczenia. Jeśli roszczenie jest niższe bądź równe 75 000 złotych to w takim przypadku sprawa powinna trafić do sądu rejonowego, który rozpozna wniosek. Roszczenia przewyższające tę kwotę będą więc rozpatrywane przez sąd okręgowy. Znając podział ze względu na właściwość rzeczową można zauważyć, że zdecydowana większość spraw frankowych trafi do sądu okręgowego, ze względu na to, że roszczenia frankowiczów są w najczęściej wyższe niż 75 000 złotych.
Po określeniu tego, jaki sąd jest właściwy do pozwania banku za kredyt frankowy należy wybrać miasto, czyli tzw. właściwość miejscową. To ona pozwala ustalić lokalizację sądu, który będzie rozpoznawał naszą sprawę. I teraz rodzi się pytanie co do tego, czy wspomniana właściwość miejscowa będzie zlokalizowana w miejscu zamieszkania pozywającego, czy będzie to sąd właściwy dla siedziby banku.
Tę kwestię regulują przepisy kodeksu postępowania cywilnego, w których określa się trzy właściwości miejscowe:
Do 6 listopada 2019 r. frankowicze mogli wytaczać sprawy jedynie w myśl przepisów regulujących właściwość ogólną. Oznacza to tyle, że kredytobiorca, który zdecydował się na pozwanie banku musiał taki pozew złożyć w sądzie właściwym dla siedziby banku. Przeważnie banki swoje centrale mają w Warszawie, co dla bardzo dużej grupy kredytobiorców mogło stanowić barierę.
Od 7 listopada 2019 r. to się jednak zmieniło. Do kodeksu postępowania cywilnego trafił nowy art. 372 k.p.c., który informuje o tym, że “powództwo o roszczenie wynikające z czynności bankowej przeciwko bankowi, innej jednostce organizacyjnej uprawnionej do wykonywania czynności bankowych lub ich następcom prawnym można wytoczyć przed sąd właściwy dla miejsca zamieszkania albo siedziby powoda”. Co to oznacza dla frankowicza? Nic innego jak to, że przyznano mu uprawnienia do składania pozwu przed sądem, który jest właściwy dla jego miejsca zamieszkania. Taki ukłon w stronę powodów jest bardzo istotny ze względu na koszty dojazdu czy poświęcany do tej pory czas na dojazdy.
Aktualnie frankowicz ma wybór i może złożyć pozew według miejsca oddziału lub placówki banku, w którym miało miejsce podpisanie umowy. Drugą opcją jest wystąpienie z roszczeniem przed sądem, który jest właściwy ze względu na miejsce zamieszkania (nie zameldowania) powoda. Warto jeszcze przed złożeniem pozwu skonsultować wybór sądu z pełnomocnikiem. Wprawdzie linia orzecznicza stoi wyraźnie po stronie frankowiczów, to jednak nadal mamy do czynienia z przypadkami, w których kredytobiorca nie wygrywa. Pełnomocnik, odwołując się do swego doświadczenia wskaże sąd, w którym pozytywne wyroki dla frankowiczów zapadają najczęściej. Warto też przyjrzeć się okresowi rozpoznawania sprawy. W Warszawie czeka się nawet 2 lata na pierwszą rozprawę, natomiast w innych miastach ten czas może wynieść zaledwie 6 miesięcy.
Rejonowy czy okręgowy – do którego sądu powinien trafić pozew frankowy?
Pierwszą kwestią, którą musimy ustalić jest to czy odpowiednim sądem do złożenia pozwu frankowego będzie sąd rejonowy, czy okręgowy. Wybór zależny jest od tzw. właściwości rzeczowej, która określa to, do jakiego sądu należy zwrócić się z wnioskiem o pozew. Sprawy frankowe są z kategorii spraw majątkowych, w związku z czym właściwość rzeczowa zależna jest od wartości przedmiotu sporu. Czym jest w takim razie wartość sporu? To po prostu wysokość dochodzonego roszczenia. Jeśli roszczenie jest niższe bądź równe 75 000 złotych to w takim przypadku sprawa powinna trafić do sądu rejonowego, który rozpozna wniosek. Roszczenia przewyższające tę kwotę będą więc rozpatrywane przez sąd okręgowy. Znając podział ze względu na właściwość rzeczową można zauważyć, że zdecydowana większość spraw frankowych trafi do sądu okręgowego, ze względu na to, że roszczenia frankowiczów są w najczęściej wyższe niż 75 000 złotych.
Czy można złożyć pozew frankowy w dowolnym mieście?
Po określeniu tego, jaki sąd jest właściwy do pozwania banku za kredyt frankowy należy wybrać miasto, czyli tzw. właściwość miejscową. To ona pozwala ustalić lokalizację sądu, który będzie rozpoznawał naszą sprawę. I teraz rodzi się pytanie co do tego, czy wspomniana właściwość miejscowa będzie zlokalizowana w miejscu zamieszkania pozywającego, czy będzie to sąd właściwy dla siedziby banku.
Tę kwestię regulują przepisy kodeksu postępowania cywilnego, w których określa się trzy właściwości miejscowe:
- ogólna (regulowana przez art. 27-30 k.p.c.) – zazwyczaj pozew składany jest w sądzie właściwym pod kątem miejsca zamieszkania pozwanego,
- przemienna (regulowana przez art. 31-372 p.c.) – powód ma prawo wyboru sądu w myśl reguł wskazanych w przepisach kodeksu postępowania cywilnego,
- wyłączna (regulowana przez art. 38-42 k.p.c.) - pozew można złożyć wyłącznie w konkretnie wskazanym sądzie. Jednak w sprawach frankowych ta właściwość nie ma zastosowania.
Do 6 listopada 2019 r. frankowicze mogli wytaczać sprawy jedynie w myśl przepisów regulujących właściwość ogólną. Oznacza to tyle, że kredytobiorca, który zdecydował się na pozwanie banku musiał taki pozew złożyć w sądzie właściwym dla siedziby banku. Przeważnie banki swoje centrale mają w Warszawie, co dla bardzo dużej grupy kredytobiorców mogło stanowić barierę.
Od 7 listopada 2019 r. to się jednak zmieniło. Do kodeksu postępowania cywilnego trafił nowy art. 372 k.p.c., który informuje o tym, że “powództwo o roszczenie wynikające z czynności bankowej przeciwko bankowi, innej jednostce organizacyjnej uprawnionej do wykonywania czynności bankowych lub ich następcom prawnym można wytoczyć przed sąd właściwy dla miejsca zamieszkania albo siedziby powoda”. Co to oznacza dla frankowicza? Nic innego jak to, że przyznano mu uprawnienia do składania pozwu przed sądem, który jest właściwy dla jego miejsca zamieszkania. Taki ukłon w stronę powodów jest bardzo istotny ze względu na koszty dojazdu czy poświęcany do tej pory czas na dojazdy.
Jaki zatem wybrać sąd w sprawie frankowej?
Aktualnie frankowicz ma wybór i może złożyć pozew według miejsca oddziału lub placówki banku, w którym miało miejsce podpisanie umowy. Drugą opcją jest wystąpienie z roszczeniem przed sądem, który jest właściwy ze względu na miejsce zamieszkania (nie zameldowania) powoda. Warto jeszcze przed złożeniem pozwu skonsultować wybór sądu z pełnomocnikiem. Wprawdzie linia orzecznicza stoi wyraźnie po stronie frankowiczów, to jednak nadal mamy do czynienia z przypadkami, w których kredytobiorca nie wygrywa. Pełnomocnik, odwołując się do swego doświadczenia wskaże sąd, w którym pozytywne wyroki dla frankowiczów zapadają najczęściej. Warto też przyjrzeć się okresowi rozpoznawania sprawy. W Warszawie czeka się nawet 2 lata na pierwszą rozprawę, natomiast w innych miastach ten czas może wynieść zaledwie 6 miesięcy.
Data publikacji: 6 listopada 2022